Mam wrażenie że zamiast malować jajka powinnam zabrać się za ubieranie choinki:) Brrrr co za pogoda;) a miało być tak pięknie…
Planowałam że ubiorę Julę w wiosenną sukieneczkę, założę jej nowe balerinki, dam do rączki wersje mini koszyczka wielkanocnego i pójdziemy rodzinką do święcenia… a jak jutro będzie tak paskudnie jak dzisiaj to pewnie sama się wybiorę.
Cóż zgodnie z przysłowiem kwiecień - plecień…. ale nie
martwmy się przynajmniej raz w roku na święta powinien być śnieg:)
Tak poważnie to ja postanowiłam się nie przejmować,
wyjątkowo w tym roku nie było pieczenia placków, robienia sałatek i
generalnych porządków ( bo niby jak skoro przez ostatnie dni pracuję do 21?)Na szczęście mama jak zawsze poratowała i zaprosiła nas do siebie:)Tak więc najważniejsze, że te święta spędzę w gronie najbliższych mi osób.
Korzystając z okazji chcę złożyć wszystkim najserdeczniejsze życzenia zdrowych, spokojnych
i mimo wszystko ciepłych - ciepłem rodzinnym świąt Wielkanocnych:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz